fbpx
Chcesz wiedzieć więcej, łatwiej i szybciej? Zapisz się do mojego newslettera!


Zapisz Zapisz

Odkryj przepis na najlepszą lekcję

Zamień wartościową i wymagającą lekcję w czystą przyjemność!

Zacznę od przedstawienia Ci pewnego szkolnego stereotypu: „Dzieci uwielbiają Twoje lekcje, bo niczego od nich nie wymagasz. Ja chcę ich czegoś nauczyć. Nie dziwię się, że im się to nie podoba”. Pewnie kilka razy spotkałeś kogoś, kto tak o Tobie myśli, a może nawet kiedyś i Tobie się zdarzyło…  Niezależnie od wszystkiego – nie przejmuj się. To tylko krzyk rozpaczy kogoś, kto ma problemy w swojej pracy. Jak za chwilę się jednak przekonasz, nie możesz winić tego  nauczyciela. Zaciekawiłem Cię? Zapraszam.

Na początek jestem Ci winny krótkie wprowadzenie. Rozróżnijmy pojęcia jaźni doznającej i jaźni komponującej opowieści. Najprościej mówiąc, ta pierwsza jest naszą świadomością działającą tu i teraz – nie zapamiętuje. Druga artystycznie nadaje wszystkiemu sens i to do niej się odwołujemy, gdy myślimy o wydarzeniach z przeszłości. Właśnie ta jaźń układa opowieści, które połączą wszystkie informacje w jedną, spójną całość. Więcej napisał o tym Gazzaniga w swojej książce „Kto tu rządzi – ja czy mój mózg?”. Dlaczego prosiłem Cię, byś nie winił nauczyciela, który uważa Twoje sukcesy za bezwartościowe? Otóż to właśnie jego jaźń komponująca opowieści pragnie nadać sens i usprawiedliwić jego porażki. „Dzieci lubią jego lekcje, a moich nie… To oczywiste! Przecież on niczego nie wymaga. Może faktycznie moje lekcje nie są szczególnie lubiane, ale za to o wiele bardziej wartościowe!” Oto gotowa historia eliminująca dysonans. Prawda, że ten rodzaj jaźni działa bardzo skutecznie?

Rozróżniliśmy dwa rodzaje jaźni. Nadszedł czas, żeby połączyć te informacje z dorobkiem psychologii behawioralnej. Zobaczysz, jak przydatne okaże się to dla Ciebie. W badaniach nad charakterystyką jaźni komponującej opowieści odkryto ciekawą zasadę. Nazwano ją zasadą „szczytu i końca”. Jak każdy z nas, również ten rodzaj jaźni korzysta z drogi na skróty. Do układania opowieści najbardziej lubi wykorzystywać efekty końcowe i „momenty szczytowych doznań”. Zaniedbuje przy tym kompletnie czas trwania poszczególnych doświadczeń. Jakie wnioski powinieneś z tego wyciągnąć? Gdy Twoi uczniowie dokonują oceny lekcji, całkowicie pomijają czas trwania jej poszczególnych części. Stosują opisaną wcześniej zasadę „szczytu i końca”. To znaczy, że ostateczną notę wystawiają wyciągając średnią z momentu szczytowego oraz zakończenia lekcji. Jak możesz wykorzystać tą wiedzę w praktyce?

Ustalmy czym jest moment szczytowy. To najbardziej pozytywnie (lub negatywnie) oceniony przez uczniów fragment lekcji. Co zatem musisz zrobić, by uczniowie jak najlepiej ocenili Twoją lekcję? Daj im w trakcie zajęć moment ogromnej radości, albo satysfakcji i zakończ zajęcia bardzo pozytywnym bodźcem. Zauważ, jakie możliwości daje Ci świadomość, że żadnej roli nie odgrywa tu czas trwania tych bodźców. Pamiętając o zasadzie „szczytu i końca” nadal dysponujesz co najmniej czterdziestoma minutami na realizowanie najbardziej angażujących, wymagających skupienia i wartościowych zajęć. O ich pozytywną ocenę zatroszczą się już jaźnie komponujące opowieści w umysłach Twoich uczniów.  Sprawdź to na swoich lekcjach i koniecznie napisz mi, jak ta zasada zadziałała u Ciebie.

Gazzaniga M.: Kto tu rządzi – ja czy mój mózg? Neuronauka a istnienie wolnej woli. Smak Słowa [2013].

Kahneman D.: Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym. Media Rodzina [2012].

Z wyrazami szacunku
signature
Udostępnij

Brak komentarzy

Podziel się swoją opinią

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *