fbpx
Chcesz wiedzieć więcej, łatwiej i szybciej? Zapisz się do mojego newslettera!


Zapisz Zapisz

Kompetencje jutra, czyli czego uczyć

Jestem przekonany, że doskonale znasz pytanie „Po co się tego uczyć?”. Z zasady bardzo trafne. Warto wiedzieć, jakie praktyczne zastosowanie może mieć nowa wiedza. Niestety uczniowie nie zadają go w tym kontekście. Raczej poddają w wątpliwość sens Twojego przekazu. Gdy powiesz: „Dzisiaj poznamy polskie rzeki”, często możesz usłyszeć „Po co?”. 

Najprostszym rozwiązaniem jest zmiana retoryki. Wypróbuj „Jak waszym zdaniem… Czy nie sądzicie, że na początku powinniśmy poznać…?”. 

Taka zmiana może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłych karier zawodowych Twoich absolwentów. Eksperci od rynku pracy podkreślają, że już niedługo nikt nie znajdzie zatrudnienia ze względu na to, co wie. Przecież Google już teraz wie „wszystko”. Wartością będzie sposób w jaki pracownik będzie umiał wykorzystać tę wiedzę w praktyce. Ze względu na szybki rozwój  technologii, w tym sztucznej inteligencji (SI), znane dzisiaj profesje będą znikały jedna po drugiej. Prawdopodobnie najpóźniej SI stanie się lepsza od ludzi w kwestii  kompleksowego rozwiązywania realnych problemów. Przynajmniej do tego czasu to właśnie my będziemy identyfikować to, co sprawia nam niedogodności i próbować je eliminować. Oczywiście wykorzystując do tego najnowsze technologie. Według wielu właśnie tak już niebawem może wyglądać rynek pracy. Może, choć nie musi. Przewidywanie przyszłości jest bardzo trudne i już niejeden światły umysł odniósł na tym polu porażkę. W momencie wejścia Twoich podopiecznych na rynek pracy najprawdopodobniej jedną z kluczowych kompetencji będzie umiejętność identyfikowania i rozwiązywania problemów innych ludzi. Problemów życia codziennego, zarówno z dziedziny cukiernictwa, jak i astrofizyki. Warto zatem zacząć ich tego uczyć już dzisiaj. Choć tyle możemy zrobić, by przygotować ich na „nieznane”.

Wiesz, że już dziś informacja nie stanowi dla uczniów żadnej wartości. Wiedzą doskonale, że wszystko mogą sprawdzić w kilka sekund na swoich smartfonach. Nauczyciel nie pełni już roli encyklopedii i jedynego źródła wiedzy. Dzisiaj Twoją rolą jest nauczenie dzieci pożytecznego korzystania z tego oceanu wirtualnych informacji. Mowa o ciekawości, umiejętności stawiania pytań i chęci odnajdowania na nie odpowiedzi. To wszystko prowadzi do wykształcenia wzorów sprawnego rozwiązywania problemów. Zamiast mówić, że nowe technologie są złe i szkodliwe, dla ich dobra postaraj się nauczyć dzieci pożytecznego i odpowiedzialnego korzystania z nich. Możesz wzorować się na najlepszych uniwersytetach i tworzyć zespoły, które w ramach projektów będą rozwiązywały… problemy. Może na początku wymyślone przez Ciebie, ale docelowo zidentyfikowane samodzielnie. Daj uczniom na przykład 3 miesiące na przygotowanie praktycznego rozwiązania problemu X. Szkoła planuje założenie nowego klombu kwiatowego? Jakie udoskonalenia wprowadzić, żeby zmniejszyć obciążenie pracą jednego z pracowników szkoły, by ten mógł zająć się w tym czasie jego pielęgnacją? Podczas realizacji projektu inspiruj i prowadź  uczniów przez samodzielne poszukiwania rozwiązań. Niech popełniają błędy, natrafiają na kolejne komplikacje, wracają do punktu wyjścia i cieszą się drobnymi sukcesami. Nawet, gdy projekt zakończy się pozorną porażką i problem się nie podda, Twoi uczniowie zwyciężyli. Kształcili przez 3 miesiące kluczowe dla późniejszych osiągnięć kompetencje.

Podsumowując, jeśli nie chcesz nigdy na swojej lekcji usłyszeć pytania „Po co?” pamiętaj o dwóch zasadach:

  1. Przekazywanie uczniom tak zwanych „suchych” informacji po prostu się nie sprawdza.
  2. Stawiaj przed nimi ciekawe wyzwania i praktyczne problemy do rozwiązania. Wówczas uczniowie sami określą jakich informacji potrzebują i z ogromnym zapałem zaczną rozwiązywać problem.

Jak Twoim zdaniem będzie wyglądała przyszłość edukacji? Zapraszam do dyskusji.

Z wyrazami szacunku
signature
Udostępnij

Brak komentarzy

Podziel się swoją opinią

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *